I znowu na bloga trafia utwór
powszechnie znany. Któż z fanów muzyki rockowej nie zna
sztandarowego numeru Kultu, jakim jest "Arahja"? Warto
jednak zwrócić uwagę na wersję utworu będącą obiektem
recenzji. A jest to wersja koncertowa, moim zdaniem zupełnie inna od
tej studyjnej. Dlaczego?
Źródło zdjęcia: własne
Nie trzeba
być specjalnie spostrzegawczym, aby zauważyć że tematyką utworu
są podziały społeczne. Utwór dotyczy podziału Państwa
Niemieckiego na dwie części poprzez Mur Berliński. Jeden z wersów
teksu mówi: "Lewa strona nigdy się nie budzi, prawa strona
nigdy nie zasypia". Nietrudno się domyślić, że chodzi o
zacofaną rozwojowo część wschodnią względem bardziej
rozwiniętej zachodniej.
Jak już wcześniej wspomniałem,
wersja koncertowa jest zupełnie inna od studyjnej. Powiedzmy to
sobie wprost - Kult nie jest zespołem grającym zbyt radośnie,
utwory mają raczej chłodny wydźwięk. Tutaj jednak czuć zupełnie
inną energię. Zapewne za sprawą okrzyków ze strony publiczności,
dających poczucie pewnej wspólnoty, jedności, na przekór tematyce
utworu.
Poniżej oficjalny link do koncertowej wersji utworu:
https://www.youtube.com/watch?v=1_ViPYAS9GU
Polecam zapoznać się z omawianą
wersją utworu, jak również z całym koncertowym albumem Kultu,
gdyż naprawdę warto. To jedna z płyt, które powinny się znaleźć
w kolekcji każdego szanującego się fana muzyki rockowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz